piątek, 13 lutego 2015

Kibice głosują nogami

       

"Jeśli chcesz uniknąć krytyki, nic nie mów, nic nie rób, bądź nikim"

                                                                                      Arystoteles


    Mówisz Gorzów - myślisz Stal. Jeżeli ktoś w Polsce lub za granicą kojarzy z czymś nasze miasto to jest to Stal Gorzów lub żużel. Więcej można przeczytać pod linkiem. Niestety, ale większość mieszkańców Polski nie kojarzy naszego miasta z niczym. Nie piszę tego dlatego, by pokazać bezbarwność naszego miasta, ale po to, aby uzmysłowić krytykantom, że ludzie związani ze Stalą Gorzów (kibice, sponsorzy, władze samorządowe, działacze) wykonali ogrom pracy i ponieśli mnóstwo wysiłku, aby Gorzów miał swoją wizytówkę. I dlatego z zażenowaniem patrzę, kiedy tą wizytówkę mali i zakompleksieni próbują deprecjonować. 

   Dziś mamy silny, ligowy ośrodek żużlowy, a Stal Gorzów jest Drużynowym Mistrzem Polski. Podnosimy z niebytu gorzowską piłkę ręczną, która w przeszłości była jedną z sekcji Stali Gorzów. Obecnie pod okiem trenera Janusza Szopy trenuje blisko trzydziestu zawodników walczących o awans do II ligi. W minionym sezonie z sukcesami debiutowała drużyna futbolu amerykańskiego Stal Grizzlies, gdzie także trenuje kilkadziesiąt osób, a chętnych nieustannie przybywa. Od kilku lat mamy również drużynę siatkówki grającą w lidze amatorskiej. Obecnie Stal Gorzów to nie tylko żużel. To już ponad stu zawodników trenujących i grających w różnych dyscyplinach i kategoriach wiekowych oraz powrót do popularnych niegdyś klubów wielosekcyjnych jakim w przeszłości była Stal.

   Tworzone to jest w oparciu o olbrzymi wysiłek organizacyjny i finansowy. Przed wydaniem choćby jednej złotówki obracamy ją kilkukrotnie, bo wiemy ile wysiłku kosztuje jej pozyskanie. Finanse muszą stać na nogach, a nie na głowie. W Gorzowie nie ma siedzib spółek skarbu państwa, ani wielkich zakładów skłonnych "rzucać" milionami. Dlatego z ogromną rozwagą należy wydawać każdą złotówkę, bo zdobycie jej jest niesamowicie trudne. I tu należą się słowa uznania oraz podziękowania dla sponsorów, władz samorządowych i kibiców za to, że wspierają nasz klub. Przekazywane przez nich środki finansowe traktujemy jako "kredyt zaufania", który spłacamy ciężką pracą. Na tym polega odpowiedzialność i dojrzałość zarządu, aby te pieniądze wydawać z rozwagą.

  Dzięki temu możemy na co dzień w zawodach ligowych oglądać najlepszych żużlowców globu oraz po raz szósty gościć wielką imprezę międzynarodową rangi mistrzostw świata. W 2011 roku organizowaliśmy baraż i finał Drużynowego Pucharu Świata podczas którego nasza reprezentacja w emocjonującej rywalizacji pokonała drużynę Australii zdobywając tytuł najlepszej drużyny globu. Od tego samego roku Gorzów gości jeden z turniejów o tytuł indywidualnego mistrza świata. Miasto stało się bardziej rozpoznawalne, a Gorzów gości kibiców z wielu krajów nie tylko Europy, ale również z obu Ameryk, Afryki i Australii. Czuć, że miasto żyje tą imprezą, a w powietrzu unosi się atmosfera wielkiego wydarzenia. W terminie organizacji GP, tak jak ma to miejsce w czasie rozgrywania derbów,  wielu gorzowskich emigrantów odwiedza swoje rodzinne miasto.

   Wiem, że to co teraz napiszę nie spodoba się wielu, ale należy to powiedzieć głośno. Pamiętajmy, że Stal Gorzów to blisko 70 lat tradycji, tworzonej przez kilka pokoleń mieszkańców Gorzowa i regionu, a nie przez jednego człowieka - Edwarda Jancarza. Był on wielkim sportowcem i do dziś pozostaje najbardziej utytułowanym wychowankiem Stali, który całą swoją sportową karierę spędził w Gorzowie. Jego imieniem jest nazwany stadion miejski oraz jedna z ulic Gorzowa. Ma również swój pomnik w centrum miasta. Ale nie tylko on jeden tworzył legendę Stali Gorzów. Dzisiejsza Stal Gorzów to efekt wysiłku setek czy nawet tysięcy ludzi. I nie możemy zapomnieć, że część z nich odeszła już na zawsze. Wśród nich są również znani zawodnicy, jak m.in. Edmund Migoś - pierwszy indywidualny mistrz Polski z Gorzowa, czy pionierzy żużla w naszym mieście Tadeusz Stercel i Mieczysław Cichocki. Pielęgnować musimy także pamięć o nich. Aby to uczynić obecny zarząd klubu zapoczątkował umieszczanie na stadionie pamiątkowych tablic z brązu z odciskiem dłoni zawodników Stali Gorzów, którzy zapisali się w jego historii. Obecnie są to  trzy tablice, a niedługo odsłonimy dwie kolejne. Wydana została również książka opisująca historię żużla w Gorzowie do roku 1989, po to aby w mrokach przeszłości nie ginęły - już na zawsze - wydarzenia oraz postacie, które ją tworzyły. Wkrótce będzie kolejna opisująca lata 1990-2014. 
   
   Kierując klubem o tak bogatej historii zarząd musi patrzeć szerzej, nie zawężając się wyłącznie do jednej postaci - wielkiej, ale jednak tylko jednej. Tym bardziej, że w 2017 roku przypada 70-ta rocznica żużla nad Wartą. Takie wydarzenie będzie również okazją do upamiętnienia byłych zawodników i działaczy. I być może to jest odpowiedni czas aby zorganizować memoriał, ale moim zdaniem winien to być Memoriał Legend Stali Gorzów.